Pomoc w szczytnym celu, dobra zabawa i pierwsze przetarcie jednej z naszych piłkarskich drużyn – to osiągnięcia KGHM Cuprum w Turnieju o Puchar Prezesa KGHM Polska Miedź S A. Chociaż na zawody delegowaliśmy dwa składy, tym razem nie udało nam się odnieść sukcesu sportowego, na jaki liczyliśmy. Nie oznacza to bynajmniej, że z Lubina wróciliśmy na tarczy.
W słoneczną sobotę, 24 dnia czerwca, nasze zespoły uzupełniły komplet 12 reprezentacji Spółek Grupy KGHM na boiskach treningowych KGHM Zagłębia Lubin. Głównym celem turnieju była pomoc chorej Julce i uczczenie jubileuszu XX-lecia debiutu KGHM Polska Miedź S A. na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Celem towarzyszącym było „przetarcie szlaków” naszej świeżo powołanej drużyny piłkarskiej, a także doskonalenie współpracy na sportowej płaszczyźnie bardziej zaawansowanych w piłkarskich bojach Kolegów z Lubina. Bardziej zgrani ze sobą geodeci (KGHM Cuprum NGG) dotarli do ćwierćfinału rozgrywek, natomiast grająca ze sobą po raz pierwszy ekipa z Wrocławia (KGHM Cuprum) tym razem okazała się bardziej skuteczna podczas charytatywnych licytacji niż na boisku.
W Lubinie przywitała nas pozytywna atmosfera, o którą z dużym zaangażowaniem dbali nie tylko prowadzący, ale – przede wszystkim – sami uczestnicy turnieju. Niestety, jako turniejowe beniaminki (mowa tu o ekipie z Wrocławia) na boisku nie uświadczyliśmy podobnej gościnności, ale wcale się jej nie spodziewaliśmy. Ostatecznie, na podium znalazły się bowiem drużyny, które awans do fazy pucharowej wywalczyły właśnie z grupy KGHM Cuprum.
– Myślę, że jak na drużynę zebraną w ciągu kilku dni poradziliśmy sobie w miarę rozsądnie. Zważywszy na wysoki poziom sportowy rozgrywek oraz stosunkowo dużą powierzchnię boisk, jak na możliwości kondycyjne naszych zawodników, to wynik jest adekwatny do obecnych możliwości – ocenia występ drużyny KGHM CUPRUM jej kapitan, Łukasz Pierzchała. – W drużynie widać spory potencjał rozwojowy oraz pole do osiągnięcia poważniejszych sukcesów w przyszłości. Wszystko zależy od zgrania i regularnych treningów. Oprócz dobrej lekcji gry i możliwości zdobycia doświadczenia, turniej był świetną okazją do dobrej zabawy i złapania oddechu od codzienności – dodaje nasz specjalista ds. kontrolingu.
KGHM Cuprum NGG poradziło sobie lepiej, ale na etapie ćwierćfinałów musiało uznać wyższość rywali. – Przygotowania drużyny organizowane w trybie ekspresowym, znalazło odzwierciedlenie na boisku. Spotkania, które rozegraliśmy w trakcie turnieju pokazały konieczność dalszego szlifowania umiejętności i zgrania zespołu na dużych, zewnętrznych boiskach – komentuje występ zespołu KGHM Cuprum NGG Mateusz Seta, specjalista ds. geodezji. – Najważniejsze jednak, że całe wydarzenie zorganizowane zostało na wysokim poziomie i – co najważniejsze – utrzymane było w przyjacielskiej atmosferze, co sprzyjało sportowej rywalizacji. Biorąc pod uwagę chęci i zaangażowanie obu naszych drużyn w dalszy trening, pozostaję dobrej myśli w kontekście kolejnych tego typu rozgrywek. Grunt, że mamy potencjał i chęci, by nadal rozwijać swoje umiejętności gry zespołowej – przekonuje.
Lepiej niż na murawie radziliśmy sobie podczas licytacji, z których dochód przeznaczony zostanie na pomoc Julce z Zagłębia Miedziowego. Przedmioty, które trafiły na aukcję były bardzo atrakcyjne (w tym kilka koszulek z autografami), a KGHM-owscy piłkarze okazali się nadzwyczaj hojni. Reakcją na każde zwycięstwo w licytacji było głośne wiwatowanie oraz radość ze zdobytych skarbów i dobrych uczynków. Do domów wróciliśmy ze stanowczym postanowieniem większego zgrywania naszych zespołów. Na następny turniej z pewnością wrócimy silniejsi!